Już czwarte starcie z rzędu Armiejców z niebiesko-biało-błękitnymi zakończyło się remisem, a trzeci raz nie padła choćby jedna bramka. Do zakończenia sezonu pozostało tylko 2 kolejki.
W spotkanie bardzo dynamicznie wszedł Zenit, od samego początku przejmując posiadanie piłki. Brakowało jednakże dokładności i celności strzałów, z 8 uderzeń w pierwszej części tylko jedno zmierzało w światło bramki Akinfiejewa.
W 15. minucie spełnił się kolejny z czarnych scenariuszy - podczas pojedynku biegowego z A. Musą kontuzji nabawił się Branislav Ivanović i musiał opuścić boisko, co oznacza, że już dwóch podstawowych stoperów będzie zmuszonych pauzować.
W drugiej połowie gra się nieco otworzyła, obie drużyny miały okazje objęcia prowadzenia. Nieskuteczni w kontratakach byli zawodnicy CSKA, a niezastąpiony Akinfiejew uratował kilkukrotnie drużynę ze stolicy, m.in. po strzale głową Criscito w 72. minucie.
Na dwie serie gier przed końcem rozgrywek Zenit traci do CSKA 2 punkty, do Spartaka - 3 oczka. W 29. kolejce Zenit powalczy w Moskwie o punkty z Lokomotiwem, który w poniedziałek może zapewnić sobie mistrzostwo jeśli pokona FK Krasnodar, a zakończy zmagania z pewnym spadku SKA Chabarowsk na Stadionie Sankt-Petersburg.