8:1!!!
Dodano | Autor Dominik Kozieł | Komentarze
8:1!!!

Piękne gole, walka, determinacja, odrobina dramaturgii, wszystko to było w dzisiejszym spotkaniu, którego wynik promuje nas do dalszej gry w eliminacjach Ligi Europejskiej!

Siergiej Siemak dokonał kilku zmian w składzie, w porównaniu do zeszłotygodniowego starcia. Między słupkami stanął Luniow, przed nim grali Aniukow, Ivanović, Mevlja oraz Aniukow. Dalej, linię pomocy tworzyli Hernani, Noboa, Paredes, Kuzjajew oraz Jerochin, a na szpicy znalazł się Dziuba.

Zenit od początku wziął się do odrabiania strat, a szczególnie aktywny był Hernani, który kilkukrotnie znajdował miejsce do stworzenia zagrożenia dla bramki Dynama. Bramkarza gości przechytrzył jednak dopiero Paredes, który zamiast dośrodkowania z, pozornie niegroźnego, rzutu wolnego, uderzył bezpośrednio na długi słupek zmieniając wynik na 1:0. Do przerwy gola zdobyli też gracze z Mińska, jednak słusznie go nie uznano, z powodu pozycji spalonej.
Po godzinie gry Siemak dokonał dwóch istotnych zmian, wprowadzając Zabołotnego i Driussiego. Kilka minut później fenomenalnie, znów z rzutu wolnego, uderzył Noboa i zrobiło się 2:0.
Nadmierna agresja w pogoni skończyła się jednak źle dla Paredesa, który wskutek dwóch żółtych kartek opuścił boisko w 72. minucie. To jednak nie podcięło skrzydeł niebiesko-biało-błękitnym. Trzy minuty później Dziuba wykorzystał zgranie ,,Zabo", a w takim samym odstępie czasu skorzystał również z długiej piłki od Ivanovicia, zdobywajac gola numer 2.

Dogrywka nie zaczęła się natomiast korzystnie. Po niemałym zamieszaniu i dobitce, bramkę, wówczas dajacą awans, zdobył Yahaya. Już w drugim kwadransie po raz kolejny dał o sobie znać Dziuba, który prawym skrzydłem przedarł się w pole karne, mocno wbił futbolówkę w gąszcz nóg, a z bezpańskiej piłki musiał skrozystać Driussi. Ale potrzebne było jeszcze jedno trafienie, będące dziełem rajdu Maka, który wywalczył rzut karny, zamieniony na gola przez Dziubę. Ci dwaj Zenitowcy zamienili się potem rolami, to Artiom był faulowany, a do jedenastki podszedł Słowak. Minutę później, z sukcesem, spróbował on swoich sił w pojedynku 1 na 1 po czym nie dał szans bramkarzowi, na tablicy ujrzeliśmy 8:1, a sędzia zakończył spotkanie!

W ostatnim etapie eliminacji czeka na nas norweskie FK Molde, które w dwumeczu okazało się lepsze od szkockiego Hibernian, wbijając rywalom 3 gole oraz nie tracąc żadnego. Pierwsze spotkanie odbędzie się 23 sierpnia, rewanż - tydzień później.

Powrót do listy