Siergiej Siemak dał w Pucharze Rosji pograć zmiennikom, którzy, co prawda, nie szarpali tempa tego spotkania, jednak wygrali pewnie, wbijając aż 4 gole swoim rywalom. W następnej rundzie czeka już FK Rostów, po pokonaniu takim samym rezultatem ekipy Syzrania.
Zenit objął prowadzenie szybko, bo już w 8 minucie prostopadłe podanie posłał Kranevitter, a weteran rosyjskich boisk, Aniukow, umieścił piłkę w siatce obok interweniującego bramkarza.
Przy golu numer 2 duży udział miał drugi z bocznych obrońców. Lewym skrzydłem przedarł się Czernow i zagrał wzdłuż bramki piłkę, do której pierwszy dobiegł Robert Mak, po czym zmusił bramkarza gospodarzy do oglądania, jak ta wpada w górny róg bramki. Do przerwy więcej goli nie padło, a Zenit bez forsowania tempa rozgrywał piłkę, nie dopuszczając rywali do ani jednego strzału.
Kwadrans po gwizdku rozpoczynającym drugą część gry, niebiesko-biało-błękitni wykorzystali niefrasobliwość obrońców Wołgara. Chociaż strzał Maka został zablokowany, to dobitka Zabołotnego do pustej bramki po prostu musiała zakończyć się golem. Niedługo po tej sytuacji na boisku pojawili się długo kontuzjowani Kokorin oraz Mammana. ,,Koko" szybko znalazł sobie miejsce na placu gry, stworzył kilka okazji do podwyższenia wyniku, a w 88. minucie sam zdobył pierwszego gola od czasu odniesienia kontuzji kolana.
W 1/8 finału Pucharu Rosji Zenit zmierzy się z Rostowem. Mecz odbędzie się 31 października bądź 1 listopada. Gospodarz spotkania zostanie wyłoniony w drodze losowania.