Straty zostały zniwelowane już po 4 minutach gry! Dośrodkowanie Driussiego zgrał klatką piersiową Azmoun, a wykończył akcję Ozdojew, który w pierwszej połowie był niemalże bezbłędny. Bardzo dobrze wyglądała współpraca Dziuby i Irańczyka. Starania Sardara przyniosły owoc w 37. minucie, kiedy to kolejne dośrodkowanie, z prawie tego samego miejsca, co pół godziny wcześniej, wykonał Sebastian Driussi, a zdecydowanie najwyżej wyskoczył nowy nabytek w linii ofensywnej Zenita.

Entuzjazm nieco ostudził tuż przed przerwą Topal, który potężnym uderzeniem pokonał Luniowa. Sekundy przed gwizdkiem obwieszczającym przerwę z rzutu wolnego uderzał Hernani, ale z okienka bramki piłkę wybił bramkarz rywali.

Po zmianie stron nie jedną, nie dwie sytuacje stworzył sobie znów Zenit, jednak albo mylił się Mak, albo strzał Azmouna bronił Tekin. Natomiast w 76. minucie golkiper gości nie miał już nic do powiedzenia po uderzeniu Azmouna z pola karnego, niezłą asystą popisał się Artiom Dziuba. 

Do końca Fenerbahce nie zdołało się przebić przez zasieki Zenita, a szybkie wyjścia spod pressingu Turków kończyły się faulami taktycznymi z ich strony, w rezultacie żółtymi kartkami.