Konferencja przedmeczowa Siergieja Siemaka
Dodano | Autor Dominik Kozieł | Komentarze
Konferencja przedmeczowa Siergieja Siemaka

Trener niebiesko-biało-błękitnych, m.in. o warunkach, w jakich zostanie rozegrany przyszły mecz, zmianach w Orenburgu, czy też kondycji kadry przed zbliżającym się wyjazdem.

Wczoraj okazało się, że Zenit zagra jednak w Orenburgu (planowano przeniesienie meczu do Samary, przyp. red.). Jak wpłynęło to na plan przygotowań?
-Przygotowywaliśmy się do meczu w Orenburgu, nie ma tu niespodzianki. Oczywiście, wolelibyśmy zagrać na naturalnej nawierzchni. Sam stadion - nieduży, przytulny. Kwestia podłoża, na którym będziemy grać, nikt nie lubi grać na sztucznym. Zwłaszcza latem, kiedy jest jeszcze goręcej i bardziej się nagrzewa, są też jeszcze pewne różnice. Warunki jednak są takie same dla obu drużyn. Co tyczy się szatni, czy czegoś jeszcze, jest na drugim planie. Jeśli stwierdzili, że tam gramy, to tam gramy.

W Orenburgu zaszło dość dużo zmian, odeszli prawie wszyscy kluczowi zawodnicy z tamtego sezonu. Widzisz różnicę, czy wszystko dalej jest tam w porządku?
-Drużyna się zmienia, przychodzą nowi piłkarze. Sposób organizacji pozostał, jak poprzednio. Rozegrali dwa trudne spotkania, znowuż - domowe i wyjazdowe mecze to nie to samo. Nie zgadzam się, że wszystko się pozmieniało, wielu zawodników zostało. Wszyscy doskonale wiedzą, jak grać, rozumieją założenia trenera. W zeszłym sezonie Orenburg zadziwił wszystkich, dzięki pracy trenera i zawodników. W tej edycji Premier Ligi dwukrotnie, minimalnie przegrywali w niełatwych meczach, to jednak o niczym nie świadczy. Jestem pewien, że mecz będzie trudny.

Jak czuje się Igor Smolnikow?
-Odniósł kontuzję, w najbliższym czasie nie będziemy mogli na niego liczyć. Szczegóły poznamy niedługo, na pewno w zbliżającym się meczu go nie ujrzymy.

Na jakich pozycjach możemy jeszcze zobaczyć Santosa i Sutormina?
-Douglasa wykorzystujemy do gry na lewej flance i w środku. Mamy też pomysły na niego w innych rejonach boiska. Sutormin może grać bliżej napastników, z lewej, z prawej strony, na skrzydle przy formacji z trzema obrońcami.

Jak czuje się Dziuba?
-Teraz już lepiej. Należał mu się potrzebny odpoczynek. Rozmawiałem z nim przed wylotem do Soczi - ile trzeba będzie, tyle też zagra. Wielkie dzięki Artiomowi, że wyszedł na boisko i bardzo dobrze zagrał. Miejmy nadzieję, że w następnym spotkaniu będzie już gotowy na 100%.

To, jak Zenit poprawia swoją grę w drugich połowach, związane jest z tym, że drużyna jeszcze szuka optymalnej dyspozycji?
-Budujemy formę, kondycję. Ktoś wpasował się szybciej, ktoś wolniej, niektórych ominął jakiś czas przygotowań. Nawet jednego czy dwóch zawodników nie w formie trzeba się spodziewać na tym etapie. Co tyczy się pierwszych i drugich połów - po przerwie gra się łatwiej. W pierwszej części rywal jest bardziej kompaktowy, świeży, zorganizowany i przygotowany fizycznie. W drugiej pojawiają się wolne przestrzenie, zawodnicy zaczynają czuć zmęczenie, łatwiej wykorzystywać pojawiające się luki. Mam jeszcze wątpliwości co do organizacji gry - fragmentami gdzieś jest lepiej, gdzieś gorzej, całkiem normalny proces.

Powrót do listy