Konferencja prasowa przed domowym starciem z Benficą
Dodano | Autor Dominik Kozieł | Komentarze
Konferencja prasowa przed domowym starciem z Benficą

Branislav Ivanović i Siergiej Siemak o najbliższym rywalu, nietypowym grafiku, wypoczynku, a także małe wspomnienia niedawnych spotkań.

W czym groźna jest Benfica?

Branislav Ivanovic: Benfica to bardzo niebezpieczna drużyna, w której są zarówno młodzi, perspektywiczni, jak i doświadczeni gracze. Mają określoną filozofię, system, to klub z wielką historią. Ale my zawsze okazujemy respekt przeciwnikom, wierzymy w siebie i wiemy co trzeba zrobić, żeby wygrać. To pierwszy mecz Ligi Mistrzów u siebie od dłuższego czasu. Bardzo długo czekaliśmy na ten mecz. Wszyscy w bojowym nastawieniu, oczekujemy dobrego wyniku.

Zdążyliście wypocząć przed tym spotkaniem? Także psychicznie - po porażce z Lokomotiwem?

Branislav Ivanovic: Już wiele razy odpowiadałem na to pytanie. To jest pytanie bez pytania. Ludzie po 12-15 lat wychodzą na murawę co trzy dni. Naszym zadaniem jest szybko nabierać energii po tak znacznym wysiłku. Nie widzę powodu, żebyśmy w Lidze Mistrzów mieli nie pokazywać się na 100 procent. Każdy mecz to osobna historia. Nikt na koniec nie zapyta cię, czy się zmęczyłeś, bo grałeś co trzy dni, czy co dwanaście.

Mówiłeś o silnych stronach Benfiki. Na pewno pamiętasz dobrze gol, który strzeliłeś Benfice w finale Ligi Europy.

Branislav Ivanovic: Oczywiście, jedna z najważniejszych bramek, jakie zdobyłem w Chelsea. Pamiętam, jak było trudno. Mają świetną, jak już powiedziałem, drużynę. Zawszę chcą zwyciężać. Dziękuję za wspomnienie, jutrzejszy dzień to nowa historia. Jestem gotów zostawić wszystkie siły na boisku.

Mecz z Benficą zacznie się o 22 czasu miejscowego, z Uralem zagracie natomiast o 11:30 przed południem. Jak gra się z takim grafikiem?

Siergiej Siemak: Nie my wybieramy godziny odbycia się meczu, my to przyjmujemy do wiadomości. Granie późno wieczorem i wcześnie rano nie jest zbyt przyjemne. Jesteśmy gotowi grać o takiej porze, jaką nam wyznaczą. Ma to minusy, ale nic z tym nie zrobimy.

Azmoun nie był gotów na całe spotkanie z Lokomotiwem. A teraz jest gotów? I co dzieje się z Malcomem? Kiedy możemy oczekiwać go na boisku?

Siergiej Siemak: Co do Malcoma - jest to większa zagadka. Jutro absolutnie nie spodziewajmy się go na murawie. Odnośnie Azmouna - trochę go ominęło, ale z każdym meczem będzie fizycznie wyglądał lepiej. Mamy nadzieję, że w tym meczu będzie wyglądał jeszcze lepiej.

Jakie są szanse, że znów zobaczymy formację z trzema stoperami?

Siergiej Siemak: Wszystko jest możliwe. To, jak zagramy, będzie zależało od dyspozycji zawodników, analizy gry przeciwnika. Bezpośrednio przed meczem wybieramy pasującą taktykę. Wszystko jest możliwe.

Benfica lubi kontrolować piłkę. Jak zamierzacie to wykorzystać?

Siergiej Siemak: Nie powiedziałbym, że Benfica nadużywa posiadania piłki. Drużyna chce atakować szybko - skrzydłami i dłuższym podaniem. Nie uważam więc, że to specjalna cecha drużyny. Ogólnie przeciwnicy są młodzi i utalentowani. Będzie trudno, ale jesteśmy gotowi. Jak powiedział Branislav, jest to dla nas święto, od dawna czekaliśmy na ten mecz. Musimy włożyć w ten występ maksimum sił i zagrać jak najlepiej.

Powrót do listy