Wilmar Barrios: "Swój najlepszy mecz dla Kolumbii rozegrałem przeciwko Polsce"
Dodano | Autor Katarzyna Lewandowska | Komentarze
Wilmar Barrios: "Swój najlepszy mecz dla Kolumbii rozegrałem przeciwko Polsce"

Kolumbijski pomocnik Zenitu udzielili wywiadu hiszpańskojęzycznej gazecie ElDeportivo. Opowiedział w nim m.in. o życiu w Rosji, grze dla Zenita i planach na dalszą karierę.

Jak przebiegała twoja adaptacja w zimnym Petersburgu?
W porządku. Myślę, że wiedza na temat tego, że przez większość roku będzie zimno, zmienia sposób myślenia. Cieszę się z tego nowego etapu mojej kariery, koledzy z drużyny pochodzący z Ameryki Południowej bardzo mi pomogli.

A jak w Rosji odnajduje się Twoja żona i córka?

Są szczęśliwe. To piękne miasto, wychodzimy, aby zapoznać się z miejscem, w którym żyjemy, cieszymy się wszystkim dookoła, nawet gdy jest zimno!

Jeśli chodzi o piłkę nożną, jak podobne są do siebie Argentyna i Rosja?
Możliwe, że futbol argentyński jest bardziej intensywny. Napastnicy są pierwszą linią obrony, w Rosji ma się więcej swobody, co oznacza, że ​łatwo jest znaleźć sobie pozycję, gra jest tutaj znacznie szybsza.

Co zmieniło się u ciebie odkąd zacząłeś przygodę z europejskim futbolem, czy zmieniła się twoja rola  defensywnego pomocnika?
Dojrzewałem i rozwijałem się z każdym meczem. Ze wszystkiego wyciągam tylko pozytywy, co bardzo pomogło mi w karierze piłkarskiej. Mam nadzieję, że nadal będę dawał z siebie wszystko dla Zenitu.

Rozegrałeś 10 oficjalnych meczów i zdobyłeś swój pierwszy tytuł w Rosji, jak to jest zdobyć mistrzostwo z Zenitem i jak przeżywali to kibice?

To było wspaniałe, byłem bardzo szczęśliwy. Zanim tu przyjechałem, spojrzałem na tabelę rosyjskiej Premier Ligi i zobaczyłem, że Zenit jest blisko szczytu, wiedziałem, że jeśli będziemy zdobywać punkty, możemy osiągnąć nasz cel i zostać Mistrzem Rosji. Również w tym sezonie staramy się wygrać ligę, kibice w 100% wspierają klub i każdego dnia uczę się od nich więcej, dlatego ważne dla mnie jest to, aby odpłacić im za miłość, którą od nich otrzymuję.

Grałeś w Copa Libertadores, Lidze Europy, a teraz w Lidze Mistrzów. Jak się czułeś, gdy po raz pierwszy usłyszałeś hymn Ligi Mistrzów na boisku?
W przeszłości oglądałem Ligę Mistrzów w domu z rodziną lub przyjaciółmi i to zawsze było przyjemne, ale kiedy doświadczyłem tego realnie, było to bardzo wyjątkowe. Piłkarzowi coś takiego może przytrafić się albo raz, albo wiele razy, chcę czerpać z tych chwil jak najwięcej radości!

W Zenicie jest trzech byłych graczy River Plate. Czy dyskutowaliście o finale Copa Libertadores? (Wilmar jest byłym graczem Boca - wyd.)
Nie, jesteśmy profesjonalistami. Mecz możesz wygrać, przegrać lub zremisować. Czasami wygrywamy, a czasem przegrywamy i to jest w porządku. W sporcie ważne jest rozwijanie się i wykręcanie jak najlepszych wyników, nie ma znaczenia, czy jest to ważny finał, czy zwykły mecz. Zawsze powinniśmy się wzajemnie szanować.

Stałeś się ważnym graczem dla reprezentacji Kolumbii, jak do tego doszło?

Cierpliwość i bycie w gotowości oraz wykorzystanie okazji, kiedy ta się pojawi - to zawsze było dla mnie kluczowe. Miałem wokół siebie doświadczonych graczy i uczyłem się od nich krok po kroku. Zawsze staram się czerpać coś dobrego od każdej osoby wokół mnie i doceniam zaufanie, którym mnie obdarzono

Trudniej jest grać przeciwko Neymarowi czy Messiemu?
Przeciwko obu jednakowo. Są graczami, którym nie można dać miejsca, ponieważ mogą zrobić coś nieoczekiwanego w ciągu sekundy. Myślą szybciej niż inni i obaj są jednymi z najlepszych na świecie, lubię grać przeciwko nim!

Który mecz dla reprezentacji był twoim najlepszym?
To spotkania na MŚ2018 przeciwko Polsce i Anglii. Gra na Copa América, kiedy grałem na tym turnieju po raz pierwszy też była wyjątkowa.

Jaki będzie twój następny krok w europejskiej piłce?
Na razie chcę dać z siebie wszystko dla Zenitu i cieszyć się grą w Lidze Mistrzów. Marzę.o tym, by awansować do następnej rundy. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by o tego doszło.

Którego zawodnika, grającego na twojej pozycji, podziwiałeś najbardziej jako dziecko?
W dzieciństwie rzadko oglądałem futbol. Grałem.w piłkę, ale nie śledziłem rozgrywek zbyt często. Oglądałem Xabiego Alonso, Xaviego, Iniestę, wszystkich tych najlepszych graczy. Obecnie lubię Casemiro, Kanté, Busquetsa, Verrattiego i wszystkich tych, którzy grają na mojej pozycji i od których mogę się czegoś nauczyć.

Jakie było twoje dzieciństwo w Kolumbii?
Miłe, ale nie było łatwe i właśnie o to chodzi w życiu. Trzeba pokonywać trudności i szukać właściwej ścieżki. Dziękuję matce i ojcu, którzy wskazali mi dobrą drogę. Gdyby nie oni, nie wybrałbym piłki nożnej, ale złe rzeczy, które w tamtych czasach były łatwe do osiągnięcia. Myślę o przeszłości i zastanawiam się co by się stało z moim życiem gdybym nie słuchał ich rad.

Nowy rok spędziłeś w szpitalu, ze swoją matką. Jak ona się teraz czuje
?
W ubiegłym roku doświadczyliśmy takiej sytuacji po raz pierwszy. Nikt nie wie, co stanie się jutro. To było poważne, miała operację, leżała w szpitalu przez miesiąc. Dziś jest znacznie lepiej i to mnie naprawdę cieszy, ponieważ jest ważną częścią mojego życia. Nie ma jej tu ze mną, bo nie lubi podróżować, ale zawsze mam na nią oko i upewniam się, że wszystko u niej w porządku.

Powrót do listy