Siergiej Siemak: ,,Wraz z powrotem podstawowych graczy ktoś wróci do Zenita-2"
Dodano | Autor Dominik Kozieł | Komentarze
Siergiej Siemak: ,,Wraz z powrotem podstawowych graczy ktoś wróci do Zenita-2"

Trener niebiesko-biało-błękitnych na starcie drugiego ,,Gazprom - obozu przygotowawczego" m.in. o kontuzjach, powrocie Dziuby i Luniowa oraz planach odnośnie młodzieży.

-W planach mamy trzy dni meczowe – 4 lutego postaramy się wypuścić w bój dwa składy, później będzie sparing 9-go, a 12-go również zagramy dwa razy. Po nich wrócimy do domu. Przeciwnikami będą reprezentacje Jordanii i Uzbekistanu, a także kluby z Armenii. Wszystko jasne, co do planu sparingów.

Jeśli chodzi o absencje, to wrócili do nas Dziuba i Luniow. Kończy rekonwalescencję Sasza Jerochin. Sardar Azmoun będzie jeszcze badany, zrobimy rezonans, żeby dokładniej rozplanować rehabilitację. Póki co, nie wygląda to źle. Zobaczymy, po drodze może wyjść wiele szczegółów, które wpłyną na czas powrotu.

Czyli z Azmounem nie jest tak źle, jak się wydawało?

-Wizualnie nie. Ale gwarancji nie ma. Potrzeba jeszcze badań. Na razie powrót nie przebiega tak szybko, jakbyśmy chcieli. Z czym jest to związane? Być może nastąpi skokowa poprawa. A może są drobnostki, które pomoże nam zobaczyć MR. Mam nadzieję, że to nic poważnego. W każdym razie jest to dla nas niemiła niespodzianka z pierwszego obozu. Cóż, taka jest piłkarska rzeczywistość – zdarzają się kontuzje.

Nie wspomniałeś o Jarosławie Rakickim.

-Tylko jeden zawodnik opuścił Dubaj w przerwie między obozami – wrócił trochę później. Specjalnie daliśmy mu więcej czasu, aby spokojnie mógł zaplanować loty powrotne. Jego rodzina nie przyjechała do Dubaju, dlatego wrócił do siebie. Zobaczymy, czy będzie mógł od razu trenować ze wszystkimi, czy indywidualnie.

W jakim stanie są Dziuba i Luniow?

-Zobaczymy. Póki co za wcześnie na oceny. Oczywiście, muszą podgonić grupę, która trenuje już 12 dni. Z pewnością to dużo. Wykonamy określoną pracę, wykonamy testy, żeby móc ocenić ich formę. I spokojnie będziemy ich przygotowywać, aby mogli wskoczyć na poziom reszty.

Czyli przez jakiś czas będą odrabiać jednostki z pierwszego obozu?

-Oczywiście, mają dodatkową pracę do wykonania. Jeśli chodzi o zespołowe ćwiczenia – zobaczymy w których będą mogli wziąć udział, a w których nie. Na pewno będą dużo trenować indywidualnie.

Wszyscy młodzieżowcy zostają na drugi obóz?

-Leon Musajew już jest w Kazaniu. Życzymy mu oczywiście jak najwięcej minut na boisku. Doskonale rozumiemy, że potrzebuje ogrania. Cieszymy się z jego poczynań. Jeśli chodzi o absencje – Kirił Szczetinin odniósł niewielki uraz i wrócił do Petersburga i tam będzie przechodził rehabilitację. Reszta młodzieży pozostaje z nami aż do powrotu do zdrowia wszystkich zawodników – jako że gramy dwoma składami. Mamy do dyspozycji 21 piłkarzy zdolnych do gry w najbliższych meczach. Na pewno jest to jakiś zapas. Ale wraz z powrotem podstawowych graczy ktoś wróci do Zenita-2.

Masz pięciu bramkarzy. Tak jeszcze na obozach nie bywało. Wszyscy zostaną aż do końca czy ktoś opuści zgrupowanie?

-Ważne, żeby mieć co najmniej czterech, bo mamy zespołowe ćwiczenia, w których potrzeba po dwóch bramkarzy. Jak już mówiłem, Andriej Luniow zacznie od indywidualnych treningów. Kiedy tylko wróci do formy, ktoś opuści zgrupowanie.

Powrót do listy