Pierwszy wywiad utalentowanego 24-latka z Brazylii.
Claudinho, witamy w Sankt-Petersburgu! Jak podróż?
-Długa, ale spokojna, cieszę się, że doleciałem. Trochę pooglądałem już miasto – jest piękne. A teraz do pracy!
Co wiesz o Zenicie?
-Wiem, że dużą częścią historii jest Hulk – widziałem jego mecze i gole, które strzelał. A kiedy przyszedł tu Malcom, mój przyjaciel z dzieciństwa, więcej przyglądałem się Zenitowi. To wielki klub, grający ciągle w europejskich pucharach i cieszę się, że mogę przywdziać jego barwy.
Co mówił Ci Malcom?
-Z tego co mówił, jest tu świetna infrastruktura, fantastycznie się tutaj trenuje – i faktycznie widzę to sam. Powiedział, że w drużynie jest atmosfera, wsparcie, a ja nie mogę się doczekać, aby poznać kolegów.
Jakie stawiasz sobie cele?
-Pokazać się z jak najlepszej strony, jak robiłem to w Brazylii. Chce pomagać drużynie swoimi golami i asystami i zdobyć kolejne tytuły mistrzowskie.
Miałeś całkiem artystyczną prezentację – słuchasz The Weeknd?
-Bardzo mi się podobał dzień zdjęciowy, jeszcze nigdy takiego nie miałem! Być może i w klubie to jakaś nowość. Chcę zostawić coś po sobie w historii Zenita, taka była zatem też prezentacja. A muzyka szczególnie mi podpasowała!
Przekaz od Ciebie do kibiców?
-Witam wszystkich! Oto jestem i bardzo się cieszę z tego powodu. To zaszczyt móc reprezentować niebiesko-biało-błękitne barwy. Możecie być pewni – będę dawał z siebie wszystko na boisku. Do boju Zenit!