Podopieczni Siergieja Siemaka zapisali się na kartach historii pokonując moskiewski Spartak 7:1!
Po wyrównanym początku zdecydowanie groźniejszy był Zenit. Szybko wyszedł na prowadzenie dzięki bramce Azmouna. Chwilę później kosmicznym uderzeniem popisał się Claudinho, a dublet zaliczył irański napastnik. Przed przerwą na listę strzelców wpisał się jeszcze Mostowoj.
Drugą połowę lepiej zaczął Spartak, a honorową bramkę zdobył Promes. Dalej strzelali już tylko niebiesko-biało-błękitni. Drugiego gola dołożył Mostowoj, a kolejne trafienia to zasługa rezerwowych – Dziuby i Jerochina.
Andriej Mostowoj: Fantastyczne emocje, wszystko niesamowite! Historyczna wygrana, prawda? Takiego wyniku jeszcze nie było! Super, że strzeliłem dwa gole. Akurat moje dwa pierwsze trafienia w sezonie – chyba oszczędzałem je akurat na ten mecz.
Claudinho: Wszyscy Brazylijczycy z Zenita mówili, jak ważny jest to mecz i niezależnie od sytuacji w lidze rosyjskiej nie możemy przegrać ze Spartakiem. Cieszę się i myślę, że taka wygrana doda nam pewności siebie. Dobrze, że właśnie tak dzisiaj się ułożyło.