Javi Garcia: ,,Zenit jest dalej cząstką mnie"
Dodano | Autor Dominik Kozieł | Komentarze
Javi Garcia: ,,Zenit jest dalej cząstką mnie"

Były zawodnik Zenita i Betisu wypowiedział się na temat dwumeczu, jaki czeka niebiesko-biało-błękitnych w lutym, w 1/16 finału Ligi Europy.

Javi, co powiesz o tym dwumeczu? Ma jawnego faworyta?

-Bardzo się ucieszyłem z takiego losowania – w końcu zobaczę dwa swoje byłe kluby. Zenit i Betis mają bardzo mocne drużyny i fantastyczne stadiony z niesamowitą atmosferą. Myślę, że będzie co oglądać. Nie jestem w stanie kogokolwiek nazwać faworytem, obie ekipy pokazują w tym sezonie piłkę bardzo jakościową.

W tym sezonie La Liga Betis wygląda super, są w ,,czubie” tabeli. Jak opiszesz zespół Manuela Pellegriniego?

-Myślę, że teraz kluczowym aspektem jest szkielet drużyny oparty o pewnych siebie i dobrze rozumiejących się zawodników. Gra zespołowa, wysokie tempo, dużo bramek. Ale nie wiem, czy Betis utrzyma taki rytm i pewność aż do lutego.

Komu będziesz bardziej kibicował?

-Trudne pytanie! Na pewno obejrzę oba spotkania i niech wygra lepszy! W obu ekipach i ja, i moja rodzina czuliśmy się fantastycznie – nie potrafię wybrać.

Sprawdzasz jak radzi sobie Zenit w Rosji i w Europie?

-Zawsze! Jak mówiłem, Zenit jest dalej cząstką mnie, w moim sercu – z rodziną spędziliśmy trzy świetne lata w Petersburgu. Zespół Siergieja Siemaka gra dobrze już od kilku lat, wygrywa ligę raz za razem i wyczuwa się tutaj wyraźny wkład trenera. Dlatego uważam, że tak długo utrzymywać drużynę na wysokim poziomie to jedna z najtrudniejszych rzeczy dla szkoleniowca.

To powiedz jeszcze, jak zatrzymać Betis?

-Wszystkie siły na Fekira i Canalesa – motor napędowy drużyny! (śmiech)

Powrót do listy