Nasz skrzydłowy o współpracy z trenerem, mistrzowskiej pogoni w poprzednim meczu oraz silnej motywacji przed meczem z CSKA.
O. Shatov: Przygotowujemy się na poważne spotkanie. Nie ma łatwych meczów z CSKA i jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Jeden cel - zwycięstwo!
Wzajemne zrozumienie między trenerem a drużyną wciąż się rozwija?
O. Shatov: Każdy trener ma swoje założenia. Pracujemy z nim od 6 tygodni, ale jak na razie jest za wcześnie na podsumowanie. Próbujemy się poznać i zrozumieć jego plany. Co z tego wyjdzie, czas pokaże.
Co się zmieniło od ostatniego starcia z CSKA?
O. Shatov: Myślę, że nic. Mamy teraz Giuliano i Roberta Maka. Dołączyli do drużyny i wiedzą czego nam trzeba. CSKA na pewno zaatakuje. Będzie to dobry spektakl dla widzów.
Typowy ,,mecz o 6 punktów"?
O. Shatov: Nie, jeszcze nie. To dopiero początek rozgrywek, każdy traci punkty, ale gramy u siebie. To mecz przeciwko CSKA Moskwa, to dla nas silny katalizator, niezwykła zachęta do walki, ale też dobry zespół.
Po pierwszym zwycięstwie ligowym jest psychologicznie łatwiej?
O. Shatov: Myślę, że tak. Ciężar odpowiedzialności nie pozwalał nam strzelić gola. Pojawiały się głosy, że to przez brak Hulka, że dlatego nie możemy zdobyć bramki. A my graliśmy dobrze, ale nie do końca tak, jak chcieliśmy. Jednak w drugiej połowie przeciwko FK Rostów pokazaliśmy, że radzimy sobie nawet bez zawodnika klasy Hulka.